Do Królowego Mostu, gdzie czas płynie leniwie, a mieszkańcy żyją w zgodzie z odwiecznym rytmem natury, trafia aspirant Marian Cielęcki - najsłabszy absolwent szkoły policyjnej. Jego przełożeni uznali bowiem, że niedoświadczony stróż prawa powinien sobie poradzić na dalekiej prowincji. Tymczasem agenci CBŚ umieszczają w wynajętej willi świadka koronnego Jerzego Bociana, który zeznaje w procesie mafii z Milanówka. Strażnik porządku i moralności, proboszcz Antoni, zamierza sprowadzić go na właściwą drogę. Z kolei komendant musi zapewnić mu bezpieczeństwo. W ślad za skruszonym przestępcą przybywają gangsterzy. Idylliczny obraz polskiej wsi okiem Jacka Bromskiego to kontynuacja jego "U Pana Boga za piecem" z 1998 roku. W 2009 roku reżyser nakręcił trzeci film o perypetiach mieszkańców podlaskiego miasteczka - "U Pana Boga za miedzą".